Chrystus nie przyszedł na ten świat, aby go potępić, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony!
Chrystus nie przyszedł, by potępić świat. Potępienie nie jest dziełem Boga. Wszystko co stworzył Wszechmogący Bóg jest dobre. Potępienie świata przez Boga byłoby równoznaczne z Jego zaprzeczeniem Samemu Sobie. W Księdze Rodzaju czytamy, że „wszystko było dobre”.
Świat musi być zatem dobry, jako dzieło Wszechmogącego i Dobrego Boga. Dlaczego więc nieraz słyszymy, że świat jest zły? Świat nie może być złym. Można zadać teologiczne pytanie – czy zło w ogóle istnieje? Skoro wszystko stworzył Bóg, a wszystko co stworzył Bóg jest dobrem, to w takim razie gdzie jest miejsce na zło?
Paradoks zła
Zło paradoksalnie wynika z nieskończonej Miłości Trójjedynego Boga. To nie oznacza, że Bóg jest Jego źródłem. Nie możemy powiedzieć, że to Bóg stworzył zło i jest za nie odpowiedzialny. Bóg będąc nieskończenie wypełniony Miłością oraz Wolnością, zechciał podzielić się Swoją Miłością ze stworzeniem. Człowiek będąc wolnym, może dokonać świadomego wyboru Miłości, nie jest On niewolnikiem, ale jest wolnym posiadając wolną wolę. „Bóg nie może zaprzeć się samego siebie” natomiast my możemy się Go zaprzeć. Nie jesteśmy stworzeniami na smyczach. I tutaj właśnie, w pustce, którą może wybrać człowiek jest zło. Może absurdalnie to zabrzmi, ale zło – coś co nie istnieje, zaczyna wypełniać pustkę po Prawdzie, Miłości, Dobroci. Bóg jest wszędzie, ale możemy temu zaprzeczyć, jako wolni ludzie. Możemy dokonać takiego wyboru. Nie oznacza to nigdy, że Bóg się od nas odwróci, ale pozwolił nam w Swojej Miłości, abyśmy my mogli odwrócić się od Niego. Mimo iż jest z każdej strony i wypełnia nas całkowicie, człowiek zaprzeczając Prawdzie powoduje pustkę. Zło jest właśnie pustką, jest brakiem Dobra, brakiem Miłości, brakiem Boga.
Chrystus Zbawia
Chrystus przyszedł po to, aby nas zbawić, aby świat został przez Niego zbawiony. Zatem świat został zbawiony przez Chrystusa. I my zostaliśmy zbawieni. W tę niedzielę radości – Laetare przypomina nam o tych Ewangelia, że Chrystus przyszedł by zbawić. Jednak zbawienie nie zabrało nam wolnej woli, Bóg dochowuje wierności. Możemy żyć w naszym paradoksie niczego i wybierać nieistnienie.
Być może ktoś mocno spróbuje z tymi stwierdzeniami polemizować, chętnie wysłuchamy wszelkich opinii, zapraszamy was do kontaktu.